sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 10

Tego samego dnia Rita i Andre pojechali na trening do Cobham. W holu zastali Evę.
- Rita, skarbie, nie przeczytałaś mojego smsa? - zapytała Portugalka.
W tej chwili Polka uświadomiła sobie, że od rana nie sprawdzała wiadomości na telefonie. Zrobiła to teraz i faktycznie był sms od Evy. Brzmiał on tak: "Nie przyjeżdżaj na trening, nie było meczu, więc sama dam sobie radę".
- Och - westchnęła Rita - to posiedzę i popatrzę na trening. Nie mam za bardzo jak wrócić.
- Jak chcesz - powiedziała Eva i poszła do swojego gabinetu.
Rita usiadła na ławce na boisku treningowym w Cobham. Piłkarze rozgrywali gierkę taktyczną. Zauważyła, że Jose uwziął się na jednego z młodych piłkarzy. Był nim Lucas Piazon. Widać, że sobie nie radził.
- Usiądź i zastanów się dlaczego dałem ci szanse w pierwszym zespole - powiedział w końcu Mou.
Lucas szedł w stronę Rity, miał spuszczoną głowę. Gdy usiadł ukrył twarz w dłoniach.
- Och Lucas, skup się - mówił sam do siebie.
- Nie bój się ich zaatakować - spróbowała mu doradzić.
Popatrzył się na nią z niezrozumieniem. Pewnie dopiero teraz zdał sobie sprawę, że Rita siedzi obok niego.
- Zetnij Marco Reusa, on ma dzisiaj chyba gorszy dzień i łatwo mu odebrać piłkę.
- Dzięki - odpowiedział Brazylijczyk i wrócił do gry.
Początkowo wahał się i niepewnie atakował Niemca, ale w końcu udawało mu się czysto odbierać piłkę. Rita miała satysfakcję widząc jak Marco kilka razy pada na trawę.
Piłkarze po dwóch godzinach skończyli trening. Polka czekała na Andre przy jego samochodzie. Wyszedł razem z Marco, widocznie mieli dobre humory, bo cały czas się śmiali.
- Rita, jedziesz z Marco - oświadczył Andre wchodząc do samochodu.
- Co?!
- Porywam cię - powiedział Marco biorąc ją za rękę.
Przez większość czasu jechali w ciszy. Niemiec mieszkał na obrzeżach Londynu i dojazd trwał około godziny.
- Przygotuj się na ciekawy dzień - powiedział w końcu.
- Nie rozumiesz, że nie chcę z tobą nigdzie jechać?! Zmusiłeś mnie, więc nie oczekuj, że będę udawać zadowoloną!
- Dobra - powiedział wkurzony Marco i zjechał na pobocze. Po obydwóch stronach ulicy był las. Z przodu był las. Z tyłu był las. WSZĘDZIE BYŁ LAS.
- Marco, co ty robisz? - zapytała z niezrozumieniem Rita.
- Chodź - powiedział i nie czekając na odpowiedź złapał ją za nadgarstek.
- Marco! Zostaw mnie! - zaczęła wyrywać się Polka, ale to było na nic. Marco był znacznie od niej silniejszy.
Niemiec szedł szybko i Rita nie mogła za nim nadążyć. Wreszcie zatrzymał się na polanie, dookoła nie było żadnego domu.
- Co ty sobie człowieku wyobrażasz?! - zaczęła się drzeć.

- A ty?! Przez ostatnich kilka tygodni próbowałem cię poderwać, zbliżyć się do ciebie a ty cały czas jesteś oschła! Dlaczego do cholery wciąż mnie odrzucasz?! Myślałem, że pomimo swojego wieku nie jesteś z tych nastolatek, którym wziąć coś nie pasuje... Myślałem, że jesteś dojrzalsza! - wyrzucił z siebie Marco całą swoją złość. 

Rita nie wiedziała co powiedzieć. Stała oszołomiona i powoli trawiła wszystkie słowa Marco.
- Marco... - zaczęła.
- Mi nie przeszkadza różnica wieku, zakochałem się w tobie dlatego, że myślałem, że zachowujesz się jakbyś była starsza, ale myliłem się...
- Posłuchaj - spróbowała ponownie.
- Chodzi o tego Brazylijczyka, tak?
- Nie, to tylko...
- Tak, wiem, wiem. To tylko KOLEGA! Świetnie.
- Marco, mógłbyś mi nie przerywać?! - zapytała ze łzami w oczach Rita.
Rozłożył tylko ręce i popatrzył oczekująco.
- Jestem taka w stosunku dla ciebie bo po pierwsze jesteś ode mnie o siedem lat starszy i...
- Zajebiście - powiedział mega wkurzony a kiedy zobaczył zniecierpliwienie na twarzy Polki dodał - mów dalej.
- I poza tym kilka miesięcy temu dwóch chłopaków zraniło mnie dosyć mocno... Zrozum! Bałam się ci zaufać! Bałam się, że ty też mnie zranisz! - w tej chwili nie mogła się już dłużej powstrzymywać i łzy poleciały jej po policzkach.
Teraz Marco zdał sobie sprawę dlaczego go ignorowała. Nie chciała angażować się w kolejny związek, nie chciała znów przechodzić przez to samo.
- Rita - powiedział i podszedł do niej po czym przytulił - nie wiedziałem, przepraszam.
- Zacznijmy od początku, ok? - zagadnęła.
- Dobrze.
- Jedźmy do domu, puśćmy jakiś film i zapomnijmy.
- Jestem za - powiedział wciąż przybity Marco. Miał mega wyrzuty sumienia, że tak na nią naskoczył a mimo to ona zachowała zimną krew i nie wybuchła krzykiem. Był pod wrażeniem. Rita jednak okazała się dojrzałą osobą.
- Tylko proszę cię, powoli - dodała Rita.
Na to Marco tylko skinął głową. Wsiedli do samochodu i pojechali do jego domu. 
Tak jak Rita się spodziewała, był ogromny i przestronny. Na dole znajdował się salon oraz jadalnia z przejściem do kuchni. Była również mała łazienka i drzwi do siłowni.
Na piętrze była sypialnia Marco, gabinet, duża łazienka i sypialnia gościnna.
- Rozgość się w salonie a ja zrobię coś do jedzenie - powiedział Niemiec.
- Masz jakieś filmy na DVD?
- W biblioteczce za sofą.
"Taa, w biblioteczce" pomyślała Rita widząc wielką szafkę wypełnioną płytami DVD. Większość to były filmy sensacyjne jednak Polka znalazła film, który przypadł jej do gustu - Paranormal Acitivity.
- Widzę, że lubisz się bać - stwierdził Marco.
- Można tak powiedzieć - odpowiedziała ze śmiechem Rita - Oglądamy?
- Już idę.
Przez resztę wieczoru siedzieli na kanapie oglądając horror. Rita była przytulona do Marco, ale o dziwo nie bała się. Kiedy skończyli oglądać pierwszą część, włączyli drugą i tak siedzieli dopóki Rita nie usnęła. Niemiec zaniósł ją do swojej sypialni. Nie wiedział czy dobrze robi, w końcu prosiła go, aby nie robił nic na siłę. "Przecież ona śpi, nic nie zrobimy" pomyślał i otworzył drzwi do swojego pokoju. Położył ją delikatnie na łóżku i przykrył kołdrą. Sam zasnął na kanapie.
- Nie mogę jej teraz stracić, wolę nie ryzykować - powiedział do siebie Marco.


____________________________

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Ehh, taki sobie ten rozdział, ale jakoś nie miałam pomysłu na końcówkę, dlatego tak długo czekaliście :P

12 komentarzy:

  1. Kurde, dobrze, że Marco się ogarnął z tymi tekstami :D I pojawił się Lucas Piazon <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie Marco się jakoś ogarnął, dobrze, że zrozumiał Ritę ;)
    Rozdział jest świetny i bardzo mi się podoba, pozdrawiam i czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że Marco się ogarnął i zrozumiał wreszcie Ritę + Piazon? ;D hYhY.. kiedy następny? ^^

    Pzdr :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, jeju , jeju, jaki słooodki Marco, aww *o*
    Kolejny bohater...? Hmm...
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Marco w koncu sie ogarna :))) huhuh ale se film wybrali :D fajne czekam :3

    OdpowiedzUsuń
  6. MMMMMMMMMMMMMMMMMM, świetny rozdział, słodko strasznie, aww. *-*
    czekam na następny. :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Oo Lucas się pojawił, lubię go ♥ I Marco wreszcie się ogarnął i zachowuje się normalnie, świetny rozdział. / MalowanaReggae3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeejku, słodkie strasznie! :D i nareszcie Marco się ogarnął.. ;)
    Chcę już kolejny rozdział! :c

    OdpowiedzUsuń
  9. awww <3 Rita będzie z Marco... mam nadzieję ;3 /Kasia Lewandowska-Reus ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Marco taki słitas ;**

    OdpowiedzUsuń