niedziela, 27 października 2013

Rozdział 5

- Nie wiem dlaczego ci nic nie powiedział - rzekła Ola po chwili ciszy.
- Przepraszam cię, muszę chwilę pobyć sama, to dla mnie zbyt dużo w tak krótkim czasie. 
- Rozumiem cię, idź do domu, włącz muzykę na full i połóż się na łóżku. To pomaga.
- Dzięki.
Pocałowały się w policzek na pożegnanie i każda poszła w swoją stronę. Rita miała w głowie tysiące myśli. Pierwszym jej problemem było to jak porozmawiać z Benem. "Pójdę tam i co? Zrobię z siebie idiotkę". Nie mogła uwierzyć, że wciągu miesięcy, trzech mężczyzn zdołało ją oszukać i zranić. Jedyną osobą płci przeciwnej na którą mogła liczyć Rita był jej brat, Andre.
Była 12:30, o tej porze piłkarz trenował w Cobham. Mimo to, Rita postanowiła do niego zadzwonić.
- Słucham? - odezwał się Andre, w tle było słychać śmiech wielu mężczyzn. Rita przypuszczała, że przebierali się w szatni.
- Andre, skończyłeś już trening?
- Właśnie się przebieram a co? Dlaczego nie jesteś w szkole?
- Mógłbyś przyjechać do domu? Proszę... - po tych słowach Rita zaczęła płakać, nie mogła tego powstrzymać.
- Będę za pięć minut.
Wcisnęła czerwoną słuchawkę w swoim telefonie. Siedziała w salonie na kanapie z podkulonymi nogami i patrzyła w dal. Po policzkach leciały jej łzy. To nawet nie chodziło o Bena. Była załamana tym, że nie mogła liczyć nawet na Davida! Niby proste niedopowiedzenia a tak ją zabolało. A może po prostu była zazdrosna?
- Co się stało? - zapytał Andre siadając obok Rity i przytulając ją.
- Och Andre... Mogłam nie przyjeżdżać do tego cholernego Londynu.
- Powiesz w końcu o co chodzi?
- Najpierw mój chłopak mnie zdradził, potem inny mnie wykorzystał a teraz najlepszy przyjaciel przestał mi mówić o wszystkim. Co jest ze mną nie tak?
- Wiesz, Rita. Według mnie w życiu nie wszystko jest kolorowe, nie zawsze wszyscy ludzie są wobec ciebie ok. To, że spotkałaś takich ludzi powinno cię czegoś nauczyć.
- Czyli teraz będzie tylko dobrze?
- Zawsze kiedy w moim życiu mam problem staram się go rozwiązać. Nie stój bezczynnie, zrób coś, abyś poczuła się lepiej.
- To nie ma sensu.
- Rita! Błagam cię, nie zadręczaj się z powodu takich rzeczy! Wyjaśnij sobie z tymi osobami wszystkie niedopowiedziane sprawy. Może tylko ty tak postrzegasz tą sytuację? A może rzeczywistość jest całkiem inna?

- Andre?
- Tak?
- Nie znałam cię od tej strony. Dziękuję.
- Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, że ja przechodziłem przez coś podobnego. Nie mówmy o tym. A teraz rozchmurz się! - po tych słowach Andre zaczął śpiewać piosenkę Ushera. Wiedział, że to zawsze pomagało Ricie. 
- Strasznie fałszujesz! - powiedziała Rita po czym oboje zaczęli się śmiać - Dobrze. Od czego mam zacząć?
- Od tego co jest dla ciebie najważniejsze. 

***

- Słucham?
- Halo? Dave? - odezwała się Rita.
Nagle zdała sobie sprawę co zrobiła. Andre jej poradził, aby zaczęła od tego co jest dla niej najważniejsze a ona zadzwoniła do Davida. Był dla niej najważniejszy?
- Cześć Rita! Co tam?
- Moglibyśmy się gdzieś spotkać?
- Jasne, gdzie?
- W parku, niedaleko szkoły, bądź za 10 minut - rozłączyła się nie czekając na potwierdzenie, że Dave się zjawi. W rzeczywistości nie chciała usłyszeć odmowy.
Po 15 minutach Rita siedziała na ławce i czekała. Dave się spóźniał. A może kiedy odłożyła słuchawkę on zaczął się wykręcać? Już miała iść do domu kiedy zauważyła, że David idzie w jej kierunku.
- Hej! - powiedział radośnie na powitanie. Pogoda była słoneczna i jemu się to chyba udzieliło.
- Cześć - odpowiedziała bez emocji Rita.
- Stało się coś? Masz podpuchnięte oczy...

- Słuchaj, dlaczego mi nie powiedziałeś, że kręcisz z Olą? - zapytała wprost. Nie chciała niczego owijać w bawełnę.
- Och, a więc powiedziała ci o pocałunku...
- Tak. Dave, nie rozumiem. Przecież mówimy sobie o wszystkim, tak? Ja ci powiedziałam nawet o tym, że przespałam się z Benem a ty?! - na ten argument David spuścił wzrok. W rzeczywistości kochał Ritę i ledwo się powstrzymywał aby nie wybuchnąć kiedy ona mówiła mu o swoich problemach. Najpierw z Crisem a potem z Benem.
- Przepraszam - zdołał wydusić z siebie David.
- Ty nawet nie wiesz co ja przeżywałam przez te kilka godzin - popatrzyła głęboko w jego zielone oczy. Widziała w nich zmieszanie. Ulżyło jej kiedy wyrzuciła z siebie to wszystko co leżało jej na sercu. 
- Chcę żebyś tylko wiedziała, że mnie z Olą nic nie łączy.
- Ale jak to? Przecież ten pocałunek...
- Ehh, wrobiła mnie.
- Co?!
- Byliśmy razem na dyskotece, puścili wolny kawałek i ona strasznie nalegała żebyśmy poszli. Tańczyliśmy przytuleni do siebie i wtedy ona popatrzyła mi się prosto w oczy i pocałowała. Nie umiałem się powstrzymać...
- A ona myśli, że wreszcie odwzajemniłeś jej uczucie... Jesteś okropny!
- Co miałem zrobić?! Wyrwać się jej i zrobić sobie wstyd?! Nie jestem taki.
Głównym problemem Davida była nieśmiałość, nie lubił zwracać na siebie uwagi.
- Musisz jej to powiedzieć.
- Nie wiem jak.
- Jak to nie wiesz?! Prosto z mostu.
- Odezwała się ta, która nie ma odwagi spytać się faceta z którym się przespała co do niej czuje.
Trafił w sedno. Ritę zabolały te słowa. Z trudem powstrzymała łzy.
- Nie wiesz jak to jest gdy ktoś cię olewa.
- Wyobraź sobie że wiem - po tych słowach Dave zerwał się i odszedł.
Coś poszło nie tak. Rita chciała wyjaśnić sobie wszystko z Davidem, tymczasem doprowadziła do kłótni. "O czym on do cholery mówi?!" mówiła do siebie w myślach.
Była 19 i robiło się już ciemno. Rita wróciła do domu i od razu położyła się spać. Nawet nie miała siły rozmawiać z Andre. Była wykończona psychicznie. Postanowiła, że na następny dzień pójdzie do Bena i spróbuje porozmawiać z Davidem... znów!

6 komentarzy:

  1. Ty musisz napisać książkę! Ten rozdział jest wspaniały i zarazem jest w nim pełno różnych uczuć, co bardzo uwielbiam w opowiadaniach <3
    Pozdrawiam i już czekam na kolejną część :* + nasi kochani piłkarze wygrali, dziękujemy <33

    OdpowiedzUsuń
  2. oni mają być razem!!! rozdział świetny :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejuś, świetnie piszesz! *_* rozdział świetny. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejuu... Rita musi być z Davidem! :D A rozdział świetnie opisany. jak dla mnie mogłyby być dłuższe, bo ciekawe są.. a tu już koniec ;d

    Pzdr :3 http://gemsetmeczjanowicz9.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Rita musi być z Davidem no! >.< To będzie miłość idealna, jak będą razem ♥♥♥
    A rozdział jak zawsze cudowny ♥

    Zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uhuhuhu się porobiło ;)

    OdpowiedzUsuń