niedziela, 20 października 2013

Rozdział 1

- Opowiedzcie mi coś o sobie - zaczęła Rita, aby wymigać się od opisywania siebie. Nie lubi mówić o swoim życiu, woli słuchać.
- Usiądź wygodnie i uważnie słuchaj, bo to co powiem może tobą wstrząsnąć - zaczął Aaron - ja i Alvaro jesteśmy piłkarzami.
Zapadła niezręczna cisza. Ritę nie zadziwiła ta wiadomość, ponieważ jej brat, Andre, również był piłkarzem. Siedziała i czekała na dalszy rozwój sytuacji.
- Dlaczego nie piszczysz z zachwytu? - zapytał żartobliwie Alvaro.
- Bo to dla mnie żadna nowość.
- Jak to? - wtrącił się David.
- Mój brat jest piłkarzem.
- CO?! Gdzie gra?! - poderwał się Aaron.
- W Chelsea, to Andre Schurrle.
- Ale przecież macie inne nazwiska. - powiedział David. Nie wierzył Ricie, myślał że to kolejna dziewczyna, która wyobraża sobie nie wiadomo co z piłkarzami w roli głównej.
- To długa historia... Andre to nieślubne dziecko mojego ojca. To do niego przyjechałam i z nim mieszkam - zaczęła tłumaczyć się Rita - Ale błagam was, nie traktujcie mnie jak siostrę znanego piłkarza tylko jak koleżankę ze szkoły, ok?
W tym momencie do stołu doszła dziewczyna o długich blond włosach. Zaczęła od tyłu obejmować Bena. Wyglądało na to, że byli razem. Nagle jej wzrok zatrzymał się na Ricie.
- Kto to jest? - zapytała z wyrzutem Bena.
- Jestem Rita i jestem tu nowa - przedstawiła się przyjaźnie Rita.
- Nie ciebie się pytam.
- Och, daj spokój, kochanie - wtrącił się Ben.
- Chodźmy stąd na zewnątrz - powiedziała blondynka.
Odeszli bez słowa. Przy stoliku zostali tylko Aaron, Alvaro, David, Rita i niemogący oderwać od niej wzroku Cristian.
- To Monic, dziewczyna Bena. Nie przejmuj się nią, nikt jej tutaj nie lubi - wytłumaczył David.
- Dlaczego taka jest? I dlaczego Ben jest z nią w związku? - dopytywała się Rita.
Ricie podobał się Ben. Był przystojny i dojrzały. W końcu miał 19 lat i był już dorosły.
- Monic jest zazdrosna, bo do tej pory była jedyną dziewczyną przy naszym stoliku i uwaga była zwrócona na nią a teraz to się zmieniło.
Zadzwonił dzwonek na lekcję.
Po szkole, Rita, umówiła się z Davidem, że odprowadzi ją do domu. W rzeczywistości chciała dowiedzieć się więcej o nowo poznanych przyjaciołach.
- David, mógłbyś mi coś więcej opowiedzieć o szkole? - zapytała Rita przechodzą z Davidem przed park.
- Mów mi Dave. David to tak bardziej oficjalnie. A jeśli chodzi o szkołę... hmm, a co byś chciała wiedzieć?
- No na przykład coś o Aaronie lub Alvaro, gdzie grają?
- Ach, oni. Grają w rezerwach Chelsea i robią wielkie halo, zwłaszcza Aaron. Alvaro to raczej spokojny chłopak, razem z Aaronem są coś w stylu "best friends forever".
- A reszta?
- Ben mieszka niedaleko mnie, jego dziewczynę zdążyłaś już poznać. Też kiedyś grał, ale musiał przestać z powodu operacji na nerkę. Cris to podrywacz, widziałem jak był w ciebie zapatrzony, uważaj na niego.
- Nie jestem nim zainteresowana - powiedziała stanowczo Rita - Nie lubię tego typu chłopaków.
- Okey, zobaczymy za jakiś tydzień - odparł żartobliwie Dave - Jak się przyjeżdża z daleka do nowej szkoły to człowiek się zmienia, uwierz.
- Nie ja.
Stanęli na środku parku i patrzyli się na siebie. W Ricie było coś, czego Dave nie mógł odkryć. Była nieśmiała, ale miała swoje zdanie i wyglądało na to, że nikt tego nie zmieni.
Po kilku sekundach cisza zrobiła się niezręczna, więc zaczęli iść dalej aż dotarli do ogromnego wieżowca, w którym mieszkała Rita.
- Na którym piętrze mieszkasz? 
- Na ostatnim - powiedziała Rita, gdy zobaczyła przerażenie Dave dodała - Może wpadniesz?
- Wiesz, może innym razem - nie mógł oderwać wzroku od ostatniego piętra - Macie chociaż windę?
- Jasne, gdybym musiała iść piętnaście pięter po schodach, umarłabym na zawał.
- Tak myślałem, do jutra - powiedział po czym puścił oczko do Rity, która ruszyła w stronę drzwi wejściowych a potem do windy.
Gdy już wreszcie była na piętnastym piętrze i weszła do przestrzennego salonu, Andre wraz z Ryanem Bertrandem grali w Fifę 14.
- Teraz to już zawsze po powrocie ze szkoły będę musiała patrzeć jak ktoś inny niż ja pokonuje cię w Fifę? - zapytała Rita.
- Ryan, poznaj moją pyskatą siostrę, Ritę. Spokojnie, ona tylko do mnie jest taka cwana - powiedział to nie odrywając oczu od telewizora.
- Bo ty się dajesz żebym ci pyskowała - mówiła to idąc po schodach na górę - zawołaj mnie jak zrobisz obiad.
- Dzisiaj jemy w restauracji, bądź gotowa za piętnaście minut.
- Fajnie, że tak wcześnie mi o tym mówisz, niezły zapłon braciszku - była już na piętrze.
- Nie denerwuj się, będzie kilka kumpli.
- Świetnie - powiedziała to już całkiem wkurzona.
Po piętnastu minutach, Rita, usłyszała klakson samochodu na zewnątrz. Pewnie koledzy Andre już przyjechali. Ona specjalnie się nie stroiła, była ubrana w to co w szkole czyli ciemne rurki, koszulka i dres.
- Rita! - zawołał z dołu Andre.
- Idę.
Już miała wsiadać do samochodu gdy nagle zatrzymała się. Samochodem kierował nikt inny tylko David Luiz a na miejscu pasażera jego dziewczyna, Sara.

5 komentarzy:

  1. fajny :)
    najgorsze jest to, że ja nadal gubię się w bohaterach ;cc
    ale spoko, z czasem ich wszystkich ogarnę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3
    Jestem strasznie ciekawa co wydarzy się dalej i dlatego już nie mogę doczekać się kolejnej części, pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog! :D tylko co tak dużo tych bohaterów, a do tego większość to chłopaki? Heh.. spokojnie, nie długo się już ogarnę i bd pamiętać ich imiona ;]]
    A co do Rity, to strasznie mnie ciekawi co będzie z nią dalej? hm.. Cristian? No nic, czekam na nexta! Z 'NIECIERPLIWOŚCIĄ' !! <3


    Pzdr :3

    OdpowiedzUsuń
  4. ogarniam bohaterów fuck yeahh !! :D Mmmm Luiz tylko dlaczego ma dziewczynę :(( dawaj nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahha nadrabiam, więc bd komentować na razie tak co 2 ;))
    David Luiz *o*

    OdpowiedzUsuń