- Hej! Zatrzymaj się! - zawołał ktoś nieznajomy za plecami Rity.
Rita gwałtownie się odwróciła i zobaczyła wysoką dziewczynę o blond włosach. Blondynka w Brazylii? Miała około szesnastu lat.
- Słucham?
- Błagam, powiedz, że mam rację. To ty jesteś dziewczyną Marco Reusa? - zapytała nastolatka z wyraźnym niemieckim akcentem.
Rita zamarła. Skąd ta dziewczyna ją zna? Odkąd wyjechała z Londynu minął rok a przecież kiedy byli razem nie afiszowała się aż tak bardzo z nim.
- Jest gdzieś tutaj? - ciągnęła.
- Mylisz mnie z kimś, przepraszam - odparła po czym żwawym krokiem ruszyła w stronę samochodu.
- Czyli tak?! - krzyczała za nią.
Nic nie odpowiedziała tylko odjechała z piskiem opon. Taka sytuacja miała miejsce nie pierwszy raz, jednak ostatnio ktoś tak na nią zareagował kiedy odwiedzała w Londynie Andre. Musiała powiedzieć bratu co się stało lekko naginając prawdę. Powiedziała mu, że rozstała się z Marco, bo go już nie kochała i nie chciała go ranić będąc z nim. Prawdopodobnie Marco powiedział mu całkiem co innego, bo nie chciał wierzyć siostrze.
Jej życie w Rio układało się prawie idealnie. Wyszła za Davida, wychowywali razem Matsa a w dodatku była w drugiej ciąży. Jednak nie mogła przekreślić Marco z całego jej życia. Przecież to on był prawowitym opiekunem ich syna i nie mogła mu zabronić spotykać się z nim. Na razie nie fatygował się na drugi koniec świata, ale kto wie co będzie za kilka lat?
_____________________________
Epilog miał być całkiem inny, ale nie chciałam już bardziej rujnować jej życia XD
Jeszcze raz chciałam Wam podziękować za wszystkie komentarze, które motywują mnie do dalszej pracy.
No i szczęśliwego Nowego Roku!!
No i szczęśliwego Nowego Roku!!
Następna notka na W szatni białych orłów, ponieważ najbardziej zaniedbałam tego bloga xD
Wspaniały *.*
OdpowiedzUsuńAle to już koniec ;c
Powinnaś pisać książke :*
Jezuu.. nie mogę uwierzyć, że to już koniec :'(
OdpowiedzUsuńTak świetnie się to czytało, a teraz nie ma już co.I tego epiglo taki krótki strasznie, EH.
Od początku wiedziałam, że związek z Marco na dłuższą metę nie wypali. Cieszę się, że wybrała Davida ;)
Pzdr ciepło :333
Napisz cześć drugą !! <3
OdpowiedzUsuńCudny koniec *o*
OdpowiedzUsuńJak ta dziewczyna zawołała Ritę, to ja miałam wyraz WTF? na twarzy, lol XD
Ciekawe jaką wersję Marco zaserwował Andre :3
Dobrze, że Rita ułożyła sobie życie z Davidem, a Mats będzie miał rodzeństwo, jej *O*
Jej, już koniec... Ale na pewno nie będę żałować, że czytałam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kontynuację kolejnych blogów i na nowe pomysły :)
Wspaniały epilog <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Rita jest nareszcie szczęśliwa, no i będzie mieć dziecko z Davidem ^^
Szkoda tylko, że to już koniec ;'C
Pozdrawiam, szczęśliwego nowego roku :*
Zajebisty epilog <3
OdpowiedzUsuńAle szkoda, że już koniec ;c
Czekam na nowego bloga <3
/ AdminkaXavi
świetny epilog :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już koniec...;(
Pozdrawiam i zapraszam
pomimowszystkokocham.blogspot.com
fajnie się czytało tego bloga :3 Chociaż na początku było ciężko z bohaterami to potem coraz bardziej lubiłam to opowiadanie. SZkoda, że koniec i pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuńejj. tak smutno że już koniec :/ fajnie piszesz :) http://barcelonskapietnastkalove15.blogspot .com/2014/01/rozdzia-ii.html zapraszam na mojego :*
OdpowiedzUsuńJaki przepiękny koniec *-*
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga <33
Szkoda, że już koniec ;c Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło ;** Będę tęsknić za tym blogiem <3 /Kasia Lewandowska-Reus .
OdpowiedzUsuńStrasznie szkoda, że już koniec, bo to było naprawdę dobre opowiadanie, a uwierz, że mnie ciężko zadowolić xD
OdpowiedzUsuńI pomyśleć że to już koniec ;((((
OdpowiedzUsuńNiee no serio, napisz książkę <3
Kurde no, uwielbiam Marco, ale takiego chuu..ligana z niego zrobiłaś, że cieszę się, że Rita jest z Davidem ;D
OdpowiedzUsuńBędę za tym tęsknić ;c